Pani Kasia wyjechała do Anglii za przysłowiowym chlebem. Konie zawsze były jej pasją – zdobyła tytuł instruktora jazdy i hipoterapeuty. Zatrudniła się w stajni. Początki były ciężkie – stajnia zaniedbana, koni dużo, a właściciel szalony. Nie szanował swoich podopiecznych, oszczędzał na leczeniu i dobrej karmie.
Pani Kasia miała w stajni swoja ulubienicę. Matildę – kulawą i chudziutką źrebiczkę. Właściciel chciał się jej pozbyć, bo swoim wyglądem psuła wizerunek stajni. W Anglii konie też trafiają do rzeźni. Pani Kasia tak pokochała Matildę, że odkupiła ją od właściciela, załatwiła niezbędne formalności i wróciła z klaczą do Polski.
Na początku wszystko układało się pomyślnie. Powrót do Polski, nowa praca, ładny pensjonat dla Matildy. Pani Kasia dbała o swoją klacz, spędzała z nią każda wolną chwilę.
Niestety kilka miesięcy temu straciła pracę, a długi za utrzymanie Matildy rosły. W końcu właściciel stajni kazał im się wynieść. W akcie desperacji pani Kasia zgodziła się oddać mu Matildę „pod zastaw” do czasu uzbierania pieniędzy na spłatę należności. Uzgodnili, że kiedy tylko znajdzie pracę i ureguluje długi – odzyska swoją klacz.
Nie minęły dwa miesiące, a właściciel stajni chce sprzedać Matildę do rzeźni, żeby odzyskać swoje pieniądze. Od początku wiedział, że nie dotrzyma danego słowa. Gdyby Matilda mogła na siebie zarobić jej los byłby inny – odpracowałaby w stajni swoje utrzymanie. Ale niestety na Matildzie jeździć nie można – ma problemy z kręgosłupem.
Pani Kasia jest zrozpaczona. Błaga nas, abyśmy coś zrobili.
Matilda już raz uniknęła śmierci w rzeźni, teraz historia zatacza koło. Tylko, że tym razem Pani Kasia nie jest w stanie jej uratować. Jesteśmy jedyną szansą Matildy. Razem z Wami możemy ją wykupić i podarować jej życie w fundacyjnej stajni. 2800 złotych uchroni Matildę przed sprzedażą handlarzowi. Właściciel stajni zgodził się poczekać do 25 października. Prosimy – dołączcie się do naszej akcji!
Liczy się każda, nawet najmniejsza pomoc! Prosimy o wpłaty na konto :
73203000451110000002558330
Więcej informacji można znaleźć pod numerami telefonów:
biuro 22 349 97 74
Iwona 797 649 508
Dominika 797 649 509