Nowina ma 10 lat. Jest bardzo młoda i jeszcze przez wiele lat mogłaby służyć człowiekowi. Wystarczyłby jej niewielki boks i przysłowiowa miska owsa. To niewiele, a jednak po kilku latach służby u swojego pana nie dostanie nawet tyle. Ten zaplanował inny los dla swojej klaczy. Miał tu więcej koni ale wyjechały wcześniej. Nie wiadomo dokąd – możemy się tego tylko domyślać. Nowina miała być zabrana drugą turą. W międzyczasie dowiedzieliśmy się o niej.
Nowina to bardzo grzeczna klacz. Szybko reaguje na naszą obecność w stajni i wyciąga szyję po smakołyki. Miejsce, w którym przebywała tyle lat traktuje jak bezpieczną przystań. Nie zauważyła, że człowiek, który każdego dnia o nią dbał i ją karmił nie jest już tą samą osobą. Nie ma już dla niej miejsca w bezpiecznej przystani, jej czas się skończył. Właściciel nie zadał sobie trudu, aby znaleźć nowego nabywcę. Nie chce też oddać konia za darmo komuś, kto zapewni jej opiekę i bezpieczeństwo, bo przecież klacz ma swoją wartość. W takich sytuacjach nie ma sentymentów.
Historia Nowiny to historia podobna do historii innych koni, które stanęły na naszej drodze. Jedyne co możemy zrobić, to odkupić konia zanim zrobi to handlarz. Ten sam który zabrał stąd inne konie.
Poprosiliśmy o przetrzymanie konia do 15 lipca wierząc, że dołożycie Państwo swój grosik i pomożecie nam w odkupieniu Nowiny. Ustaliliśmy cenę 2800 złotych i mamy ogromną nadzieję, że przyłączycie się do naszej akcji. Liczy się każda, nawet najmniejsza pomoc!
Prosimy o wpłaty na konto : 73 2030 0045 1110 0000 0255 8330
Więcej informacji można znaleźć pod numerami telefonów:
biuro 22 349 97 74
Iwona 797 649 508
Iza 797 649 509