VIVA

Relacja z demonstracji pod sklepem Burberry.

Demonstracja pod sklepem Burberry zgromadziła około 30 uczestników i kilkunastu przedstawicieli mediów.<br />Informacja o proteście ukazała się na kilku portalach internetowych (Wp, Interia) oraz m.in. w Gazecie Wyborczej i Wiadomościach w TVP. Dołożyliśmy kolejny ważny element nacisku na dyrekcję tej międzynarodowej firmy, od której domagamy się zrezygnowania ze stosowania futer naturalnych w kolekcjach. Dziękujemy wszystkim za udział i rozesłanie informacji o naszej akcji.

<i><b>Relacja z gazeta.pl:</i></b><br>
Umazani czerwoną farbą i ubrani w futra "Ludzie Na Rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt" (PETA) protestowali w środę przed sklepem Burberry w Warszawie przeciwko zabijaniu zwierząt.
Protest jest częścią ogólnoświatowej kampanii PETA wymierzonej przeciwko firmie odzieżowej Burberry. Na całym świecie PETA zorganizowała już kilkanaście protestów pod sklepami Burberry, podczas których jeden z aktywistów przebrany za zwierzę futerkowe zamykany jest w klatce, co ma symbolizować los zwierząt hodowanych na farmach futrzarskich, a pozostali uczestnicy ubrani w futra i umazani sztuczną krwią symbolizują martwe zwierzęta. Uczestnicy protestów trzymali transparenty z napisami: "Burberry – śmierć na sprzedaż".

Według PETA, rocznie kilkanaście milionów zwierząt zabijanych jest na futra.

"Organizujemy te protesty w każdym kraju, w którym są sklepy Burberry, żeby zwiększyć nacisk na firmę, by zaprzestała używania futer naturalnych, zastępując je futrami sztucznymi" – powiedział PAP Czarek Wyszyński, członek fundacji Viva oraz PETA, jeden z organizatorów akcji. "Spodziewamy się, że firma Burberry wycofa futra naturalne ze swojej kolekcji, co miało miejsce w przypadku innych firm, które zostały takim protestom poddane, takich jak Prada, Tommy Hilfinger, czy Ralph Lauren".

Organizatorzy protestu mają nadzieję, że dzięki takim akcjom ludzie dowiedzą się o tym, że firma Burberry wykorzystuje futra naturalne i zrozumieją, dlaczego zabijanie zwierząt na futra jest złem.

Magdalena Płonka, projektantka, związana z organizacją Empatia, uważa, że gdyby ludzie zdawali sobie sprawę, w jakich warunkach żyją zwierzęta hodowane na futra, i w jaki sposób są zabijane, nie kupowaliby futer tak chętnie.

Pytany, dlaczego na celowniku PETA znalazła się akurat firma Burberry, Wyszyński odpowiada, że działania organizacji koncentrują się zwykle na jednej firmie, która zostaje poddawana naciskom, a po osiągnięciu efektów, przesuwają się na inny koncern.

W ramach tej akcji członkowie PETA w Stanach Zjednoczonych zaprezentowali kierownictwu Burberry film pokazujący jak zwierzęta uwięzione w potrzaskach odgryzają sobie kończyny, żeby się uwolnić, a hodowane na fermach giną przez porażenie prądem, zagazowanie czy złamanie karku (film dostępny jest na stronie http://www.BloodyBurberry.com). Mimo tych działań, futra są nadal sprzedawane przez Burberry.

Burberry to brytyjska firma odzieżowa, założona w 1856 roku przez Thomasa Burberry. Znana jest przede wszystkim z produkcji ubrań i dodatków w charakterystyczną beżowo-czarno-czerwoną kratkę, posiada sieć butików na całym świecie.

PETA, czyli People for the Ethical Treatment of Animals (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) jest międzynarodową organizacją, której główną działalność stanowi walka o prawa zwierząt. Powstała w 1980 roku. Należy do niej około 800 tys. osób. PETA stara się działać głównie przez edukację, pokojowe protesty i pikiety. Przeprowadza również spektakularne, poprzedzane gruntowną pracą badawczą i dobrze nagłośnione przez środki masowego przekazu akcje bezpośrednie tam, gdzie prawa zwierząt nie są respektowane.
<br><br />http://fakty.interia.pl/szukaj/news/burberry-smierc-na-sprzedaz,897836
http://wiadomosci.wp.pl/kat,9251,wid,8824998,wiadomosc.html?ticaid=1396f
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34397,4069491.html
http://ww6.tvp.pl/View?Cat=840&id=487144
<br>

Skip to content