Zbliża się Wielkanoc. Niedługo na stołach większości z nas pojawią się kolorowe pisanki – symbol życia i radości. Większości z nas kojarzą się z obrazem wolnych, grzebiących beztrosko w ziemi kur. Czy jednak w obecnych czasach, wzrastającej industrializacji rolnictwa i hodowli, tego rodzaju sceny mają jeszcze rację bytu?
Michał Piróg jest dumny z naszego kraju. Polacy to, w jego opinii, bardzo tolerancyjny naród. Zwłaszcza wobec cierpienia innych. <br />Nie mają za złe hodowcom gdy zamykają kury w klatkach, obcinają dzioby i odmawiają dostępu do światła słonecznego. Konsumenci są codziennie manipulowani i oszukiwani przez producentów.
Reklamowane jako wiejskie, kuszące nas widokiem swobodnie grzebiących w ziemi kur, jaja pochodzą w większości z przemysłowych hodowli, które działają na wzór fabryki.
Polscy hodowcy wciąż protestują przeciwko dyrektywie Unii Europejskiej domagającej się poprawy dobrostanu zwierząt hodowanych w systemie klatkowym. Nie chcą zgodzić się nawet na minimalne ustępstwa.
Czy Polacy tolerują tę sytuację świadomie? Czy czują z tego powodu dumę? Czy producenci skutecznie manipulują informacją?
Fundacja Viva! we współpracy z agencją IQ Marketing pragnie zwrócić uwagę na los milionów kur, od których hodowcy pozyskują jajka. Pytamy o rodzaje chowu i różnice między nimi. Szczególnie brutalny chów klatkowy jest nie do zaakceptowania. Czy jednak hodowla ekologiczna stanowi realną alternatywę? Czy istnieją jajka od „szczęśliwych kur”?
Z czego Polacy zrobią swoje pisanki? Z jajek pochodzących od chorych i całe życie więzionych kur? Czy wybiorą inny rodzaj chowu, który dla milinów „nieprzydatnych” kogutków również oznaczał będzie śmierć (jedną metod jest mielenie wciąż przytomnych i żywych zwierząt)?
Nie pozwólmy zakłócić radości świąt Wielkanocnych cierpieniem zwierząt.
<br><br /><b>Więcej informacji i przepisy wielkanocne: <a href="http://www.ferma.viva.org.pl" target="_blank">www.ferma.viva.org.pl</a>
Spot Video z Michałem Pirógiem: http://youtu.be/BsTxaa9VLlQ
<br>