VIVA

Nie będzie doświadczenia na zwierzętach za 2,5 mln zł

Ponad 1300 szczurów nie będzie wykorzystanych w źle zaplanowanym doświadczeniu za około 2 500 000 zł środków publicznych. Wszystko dzięki naszemu udziałowi w postępowaniu o wydanie zgody na to doświadczenie na zwierzętach. Tymczasem Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego w projekcie nowelizacji ustawy o doświadczeniach na zwierzętach chce odebrać organizacjom społecznym możliwość udziału w podobnych postępowaniach. 

Zgoda mimo nieprawidłowości

Wnioskodawca, jeden z polskich uniwersytetów, chciał badać skutki podawania nowych substancji w ogniskowym modelu udaru niedokrwiennego mózgu. Doświadczenie miało być prowadzone na ponad 1300 szczurach w dotkliwych procedurach badawczych. Na podstawie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego dołączyliśmy do tego postępowania przed Lokalną Komisją Etyczną ds. doświadczeń na zwierzętach na prawach strony. Nasza przedstawicielka przedstawiła szereg dowodów naukowych na to, że doświadczenie zostało źle zaplanowane. A w związku z tym – nie może zostać przeprowadzone zgodnie z prawem. Lokalna Komisja Etyczna mimo to wydała zgodę na prowadzenie tego doświadczenia. 

– W tej sytuacji odwołaliśmy się do organu drugiej instancji, Krajowej Komisji Etycznej. Wskazaliśmy liczne błędy w planowanym doświadczeniu. Istnieją ścisłe wytyczne dla tego typu eksperymentów, wydane przez międzynarodowy panel ekspercki STAIR, do których wnioskodawca się nie zastosował. A to oznacza, że wyniki doświadczenia nie będą miarodajne. Zwierzęta zostaną poddane dotkliwym procedurom i uśmiercone bezsensownie. W naszej opinii opieka śród- i pooperacyjna była niedostateczna, a skomplikowane operacje chirurgiczne mieli wykonywać farmaceuci, a nie lekarze weterynarii – mówi nasza aktywistka Anna Plaszczyk.

Negatywna ocena doświadczenia na zwierzętach

Krajowa Komisja Etyczna ds. doświadczeń na zwierzętach rozpatrzyła zażalenie i przyznała nam rację. Uchyliła decyzję Lokalnej Komisji Etycznej i odmówiła wydania zgody na prowadzenie tego doświadczenia. KKE wydała negatywną ocenę opisanego we wniosku doświadczenia z perspektywy zasad zastąpienia, ograniczenia i udoskonalenia. Negatywnie oceniła wniosek również z perspektywy wiedzy specjalistycznej w zakresie dziedzin naukowych, w ramach których jest planowane przeprowadzenie doświadczenia. Za wadliwe uznała planowanie doświadczenia z perspektywy analizy statystycznej. Przyznała nam również rację w zakresie błędów dotyczących praktyki lekarsko-weterynaryjnej w doświadczeniu.

KKE wskazała, że nie uzasadniono wykorzystania tak dużej liczby zwierząt w doświadczeniu. Ale przede wszystkim – nie uzasadniono wyboru metod bardzo inwazyjnych, choć istnieją metody mniej inwazyjne. Co więcej – te mniej inwazyjne metody powodują mniejszą śmiertelność zwierząt. Również dobór leku referencyjnego, z którym miałyby być porównywane nowe substancje, został oceniony negatywnie. Działanie wybranego przez wnioskodawcę środka referencyjnego w udarze mózgu jest bowiem poparte małą liczbą dowodów.  

– Doświadczenie to wcześniej uzyskało finansowanie w wysokości ponad 2 500 000 zł ze środków publicznych Narodowego Centrum Nauki. Gdyby nie nasz udział w postępowaniu, pieniądze zostałyby wydane, a zwierzęta zabite. Jednak zanim by to nastąpiło, miały być poddane szeregowi operacji chirurgicznych, wiążących się z ogromnym cierpieniem. Lokalna Komisja Etyczna, która wydała zgodę na to doświadczenie, zignorowała te fakty. Tylko dzięki naszemu odwołaniu udało się zapobiec bezsensownemu cierpieniu tych szczurów. Właśnie dlatego udział organizacji społecznych w takich postępowaniach jest kluczowy – tłumaczy Anna Plaszczyk. 

Złe zmiany w ustawie

Tymczasem Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego pracuje nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych. W nowelizacji znalazł się zapis wyłączający możliwość udziału organizacji społecznych w podobnych postępowaniach. Projekt był po raz pierwszy poddany konsultacjom społecznym latem. I już wówczas organizacje zwracały uwagę, że przepis ten jest szkodliwy. Bo tylko udział organizacji w tych postępowaniach zapewnia kontrolę społeczną nad wydawaniem zgód na doświadczenia na zwierzętach. 

– Teraz poprawiony projekt wraca. I oczywiście ponownie przewiduje odebranie organizacjom społecznym możliwości udziału w postępowaniach o wydawanie zgód na doświadczenia na zwierzętach. Taki zapis doprowadzi do tego, że zwierzęta, poddawane nierzadko drastycznym i bezsensownym procedurom doświadczalnym, zostaną pozbawione możliwości obrony. Jasne jest przecież, że same nie mogą się bronić. A w ich obronie nie będą stawały jednostki naukowe, które chcą na nich eksperymentować. Z doświadczenia ostatnich lat i postępowań z udziałem organizacji społecznych wynika, że często lokalne komisje etyczne, nawet w świetle niepodważalnych dowodów, również nie stają w obronie zwierząt – mówi adwokat Katarzyna Topczewska, będąca członkinią lokalnej komisji etycznej w Warszawie.

Tysiące zwierząt w doświadczeniach

W 2019 roku w polskich laboratoriach do doświadczeń wykorzystano 143 103 zwierząt. Były to 74 714 myszy, 23 334 szczurów, 11 469 danio pręgowanych, 6 275 kur, 1050 świń i 1 054 królików. Doświadczenia prowadzono również na 12 kotach, 9 psach, 387 owcach czy 492 karpiach. 41 813 zwierząt dostało poddanych procedurom dotkliwym, czyli tym najbardziej drastycznym. 63 384 – procedurom umiarkowanym. 

Duże wątpliwości budzi w ogóle zasadność testowania nowych substancji leczniczych na zwierzętach. Statystycznie ponad 90% z nich, choć są bezpieczne i efektywnie działające w testach na zwierzętach – w badaniach klinicznych z udziałem ludzi nie przechodzą pozytywnie testów. Co więcej – nawet wykazują szkodliwe działanie dla organizmu ludzi i nigdy nie trafiają na rynek.

80% Polek i Polaków chce odchodzenia od testowania na zwierzętach i inwestowania w metody, badawcze będące alternatywami do testów na zwierzętach (sondaż dla Cruelty Free Europe). Ponad 70% ankietowanych z 12 krajów UE twierdzi, że UE powinna wyznaczyć zobowiązujące cele i ostateczne terminy dla całkowitego odejścia od testów na zwierzętach (Savanta ComRes, 2020).

Co możesz zrobić w sprawie doświadczeń na zwierzętach?

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych, by Twoi znajomi dowiedzieli się o tej sprawie. Od wielu lat prowadzimy kampanię NoTest, która dotyczy właśnie testowania na zwierzętach różnych substancji – od kosmetyków po leki. Jesteśmy też na Facebooku – śledź nas, by być na bieżąco.

Skip to content