Petycję w sprawie likwidacji transportu konnego na trasie do Morskiego Oka można podpisywać od wczoraj. Organizacje zajmujące się statutowo ochroną zwierząt proponują też nowe logo dla Tatrzańskiego Parku Narodowego, na którym zamiast kozicy jest koń umierający w rzeźni.
W związku z ujawnieniem szokujących danych na temat pracy koni w Morskim Oku, organizacje zajmujące się statutowo ochroną zwierząt rozpoczęły zbieranie podpisów pod petycją do Pawła Skawińskiego, dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, w sprawie likwidacji konnego transportu na drodze do Morskiego Oka.
Kontrowersje wokół sprawy wykorzystywania koni do ciągnięcia wozów z turystami na trasie do Morskiego Oka trwają od wielu lat. Media wielokrotnie informowały o upadkach koni, przypadkach przeciążania wozów, a w internecie systematycznie pojawiały się relacje zbulwersowanych turystów. Te lata bardzo źle zaznaczyły się na wizerunku Tatrzańskiego Parku Narodowego, która to instytucja częściej występowała ostatnio w negatywnym kontekście maltretowania koni, niż w kontekście ochrony przyrody.
Wbrew zapewnieniom dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego o tym, że „konie w Morskim Oku mają się dobrze” okazało się, że:
– w roku 2012do rzeźni trafiło 36 koni, w tym zwierzęta 4 i 5-letnie, czasami po zaledwie kilku miesiącach pracy na trasie do Morskiego Oka;
– 4 konie padły w okresie od września 2011 roku, w tym dwa w szczycie sezonu (w sierpniu)
– średni wiek konia oddanego do rzeźni wynosił 8,8 lat (rok 2012) – konie dożywają około 30 lat;
– średni czas pracy konia na trasie do Morskiego Oka wynosi 10,8 miesięcy (rok 2012) – a mógłby wynosić nawet 20 lat;
– 13 koni uznanych w roku 2011 za trwale niezdolne do pracy przeszło pozytywnie badania weterynaryjne w 2012 roku (weterynarz zatrudniony przez TPN, a opłacony przez fiakrów) – co oznacza, że w roku 2012 dopuszczono do pracy zwierzęta przewlekle chore.
Szczególny sprzeciw budzi fakt, iż wszystko dzieje się na terenie, z przyzwoleniem i udziałem instytucji, powołanej m.in. w celu „kształtowania właściwych postaw człowieka wobec przyrody” (art. 2 ust. 2 pkt. 7 ustawy o ochronie przyrody).
Przypomnijmy, że już w roku 2009 z wezwaniem do likwidacji konnych zaprzęgów na trasie do Morskiego Oka wystąpił pan Zbigniew Kresek, Honorowy Członek Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, członek Rady Naukowej Gorczańskiego Parku Narodowego, przewodnik beskidzki.
Zbigniew Kresek napisał wtedy: „Proceder przewozu turystów na trasie do Morskiego Oka jest anachroniczny, przestarzały, wykorzystywany do zadawania cierpień zwierzętom. Za przyzwoleniem Dyrekcji i Rady Naukowej TPN stanowi pokaz arogancji i nieludzkiego traktowania zwierząt pociągowych. Idea ochrony przyrody jest tu codziennie masowo gwałcona na oczach tysięcy ludzi”.
Pięć lat temu Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego zignorowała ten apel. Aktualną petycję w sprawie likwidacji transportu konnego na trasie do Morskiego Oka można podpisać na portalu Petycje.pl (dokument numer 9465, http://petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9465).