VIVA

Nowe śledztwo w Polsce – indyki

Opublikowaliśmy materiały będące wynikiem śledztwa w ubojni i na fermach indyków. Nasi aktywiści śledczy zarejestrowali jak traktowane są zwierzęta podczas załadunku i rozładunku.

Śledztwo Vivy

Pierwsze takie nagrania w Polsce

Nagrania opublikowaliśmy w ramach działań naszych kampanii Stopklatka i Zostań Wege. Śledztwo w sprawie indyków odbyło się w drugim półroczu 2021 roku. Miało na celu monitorowanie ubojni drobiu Bomadek (należącej do koncernu Wiesenhof). Aktywiści śledczy Fundacji Viva! objęli obserwacją ubojnię w województwie lubuskim, a także fermy, z których transportowano indyki (woj. lubuskie, dolnośląskie, wielkopolskie).

41 milionów indyków

W Polsce rocznie hoduje się i zabija ponad 41 milionów indyków (GUS 2020). Indyki, podobnie jak kury brojlery, hoduje się w zamkniętych, dusznych halach. Następnie wrzuca do ciasnych klatek na ciężarówki transportowe. Na koniec żywe wiesza się za nogi na taśmie produkcyjnej w rzeźni. To, co zarejestrowali aktywiści śledczy, dalekie jest od wytycznych zawartych w przewodniku dobrych praktyk w transporcie drobiu Komisji Europejskiej. Jasno wskazano w nim, że kopanie zwierząt czy stosowanie nacisku na jakąkolwiek część ich ciała w sposób powodujący niepotrzebny ból lub cierpienie jest niedopuszczalne. Na opublikowanych nagraniach możemy zobaczyć, jak podczas załadunku ciężarówek firmy Bomadek pracownicy kopią i upychają siłą zwierzęta, rzucają indykami na podesty i wrzucają z impetem do klatek. O sprawie poinformowaliśmy powiatowego lekarza weterynarii w Zielonej Górze.

Zarejestrowane ujęcia stanowią kolejny dowód na to, że sprawianie bólu zwierzętom jest wpisane w proces chowu, transportu i uboju zwierząt. Im większa skala chowu, tym więcej problemów wynikających z dążenia do maksymalizacji zysków. Śmierć zwierząt i ich cierpienie są wliczone w każdy etap produkcji i opłacają się bardziej niż dbanie o każde zwierzę i obchodzenie się z nim w sposób niepowodujący uszkodzeń i ran mówi Cezary Wyszyński, prezes Fundacji Viva!

Cierpienie zwierząt wpisane w system

Warto zwrócić uwagę także na legalne, systemowe rozwiązania zastosowane przy chowie i uboju indyków. Prawo zezwala za chwytanie i przenoszenie zwierząt za nogi, wielogodzinny transport bez wody oraz wieszanie żywych indyków za nogi na ruchomej taśmie wjeżdżającej do ubojni. Zawieszone do góry nogami na strzemionach indyki zanurza się w wodzie i poraża prądem w celu ogłuszenia. To okrutne, ale powszechne i zgodne z prawem.

Zwierzęta traktowane są jak przedmioty, a to przecież żywe istoty, które także odczuwają stres, ból i cierpienie. Wielu konsumentów i konsumentek nie ma świadomości realiów produkcji wyrobów mięsnych i nie zobaczy tego w kolorowych reklamach. To niewygodna dla przemysłu prawda, którą lepiej ukrywać za murem fermy czy ubojni. Jeśli nie chcemy być częścią tego okrutnego systemu, to powinniśmy zaprzestać przekazywania naszych pieniędzy przemysłowi, który opiera się na eksploatacji zwierząt. Wybór diety roślinnej to najlepsza opcja, jeśli nie chcemy przyczyniać się do cierpienia zwierząt wyjaśnia Karolina Czechowska, koordynatorka kampanii Zostań Wege

🚫🥩 Nie wspieraj przemysłu wykorzystującego zwierzęta

🌱 Od lat zachęcamy do wyboru diety roślinnej. Zapisz się do naszego bezpłatnego programu mailowego Zostań Wege na 30 dni lub pobierz darmową aplikację na telefon w wersji Android i iOS.

Skip to content