Proszę o sprostowanie wypowiedzi Pani Agnieszki Piskała na temat diet wegetariańskich, a w szczególności diety wegańskiej, w komentarzu prasowym Nestlé: pt. „Komentarz Nestlé: Życie w stylu wege” z 27. września b.r., które według najnowszego stanu wiedzy naukowej o żywieniu są błędne. Nieprawdą jest, że „Taka dieta (weganizm – przyp. red.) może niestety negatywnie odbić się na zdrowiu, ponieważ nie dostarcza wielu ważnych składników odżywczych.” Według Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetycznego jest to dieta adekwatna żywieniowo:<br />„Dobrze zaplanowana dieta wegańska oraz inne rodzaje diet wegetariańskich są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa oraz dorastania, również dla sportowców [1].”
Dodatkowo, stwierdzenie „produkty pochodzenia roślinnego nie dostarczają wszystkich niezbędnych aminokwasów, które dostępne są w tych pochodzenia zwierzęcego” nie jest zgodne zarówno z danymi dostępnymi w tabelach wartości odżywczych dotyczących zawartości aminokwasów w produktach spożywczych, jak i z wiedzą z zakresu fizjologii na temat wpływu źródła białka na organizm człowieka. Wszystkie białka oprócz żelatyny zawierają komplet aminokwasów egzogennych, a według Raportu Rady do Spraw Żywności i Żywienia Instytutu Medycyny USA „diety wegetariańskie i wegańskie, które zawierają dopełniające się białka roślinne, zapewniają taką samą jakość białka, jak w przypadku białka zwierzęcego [2]." Różnice między białkiem roślinnym i zwierzęcym wynikają z różnic w proporcjach poszczególnych aminokwasów. Stanowiłoby to problem, gdyby wegetarianin lub weganin odżywiał się tylko jednym produktem, na przykład tylko pszenicą. Natomiast w zwyczajowej diecie wegetariańskiej czy wegańskiej występuje wiele produktów roślinnych z różnych grup: ziarna zbóż, rośliny strączkowe owoce i warzywa. Mimo, że zwyczajowe posiłki oparte o produkty roślinne zawierają uzupełniające się białka, światowi eksperci w dziedzinie badań nad tym składnikiem odżywczym jako jeden z mitów wymieniają potrzebę łączenia produktów z różnych grup w jednym posiłku, i wskazują, że znacznie ważniejsze jest spożycie białek ze źródeł roślinnych z różnych grup produktów w ciągu całego dnia [3].
Ostatnią nieścisłość, którą chciałabym poruszyć jest kwestia żywienia kobiet ciężarnych. O ile zgadzam się z tym, że wszelkie zmiany w diecie podczas ciąży należy wprowadzać z najwyższą ostrożnością i pod nadzorem dietetyka, uważam za błędne wskazywanie „kwaszonych ogórków i tortu czekoladowego” jako lepszego sposobu żywienia niż odpowiednio zaplanowaną dietę wegetariańską – czyli dostarczającą wszystkich niezbędnych składników dla prawidłowego rozwoju płodu i zdrowia kobiety, których z całą pewnością wyżej przedstawiona kombinacja produktów nie zapewnia.
Z wyrazami szacunku,
Małgorzata Desmond
Klinika Pediatrii
Instytut – ‘Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka’
Piśmiennictwo:
1. Craig WJ, Mangels AR; American Dietetic Association. Position of the American Dietetic Association: vegetarian diets. J Am Diet Assoc. 2009 Jul;109(7):1266-82
2. Institute of Medicine, Food and Nutrition Board. Dietary Reference Intakes for Energy, Carbohydrate, Fiber, Fat, Fatty Acids, Cholesterol, Protein, and Amino Acids. Washington D.C. National Academy Press, 2005: p. 662
3. Young VR, Pellett PL. Plant proteins in relation to human protein and amino acid nutrition. Am J Clin Nutr. 1994;59(suppl): 1203S-1212S.
<br><br />Sprostowanie dotyczy: http://nestle.netpr.pl/pr/169604/komentarz-nestle-zycie-w-stylu-wege
<br>