W ciągu dwóch tygodni udało nam się uzbierać pieniądze nie tylko na wykup koni, ale i na ich transport i miesięczny pobyt w przepięknym pensjonacie dla koni w Opocznie.<br />Maciuś i Kasztan stoją w towarzystwie innych koni uratowanych z rzezi. Stajnia jest więc pełna zwierząt poturbowanych przez życie, ale ocalonych dzięki pomocy ludzi dobrego serca. To naprawdę budujące, kiedy widzi się to stado, smacznie zajadające owies na kolację. Dziękujemy Wam za to z całego serca!
Nasze konie po raz pierwszy widziały stajnię z prawdziwego zdarzenia. Przez dwie godziny wahały się czy do niej wejść. Inne konie patrzyły na nie ze zrozumieniem…Kasztan z wrażenia, że w boksie można się swobodnie poruszać, wykopał zadem otwór do sąsiada…Właściciele stajni pozostali jednak niewzruszeni. To nie po raz pierwszy wzięli pod dach biedne, wystraszone stworzenia…Ugościli nas po królewsku, a na noc udostępnili pokój w stajni. Mogliśmy godzinami wsłuchiwać się w nocne rozmowy koni i czuć się jak członkowie stada. Dzięki Waszej pomocy mogliśmy im zapewnić wspaniałe warunki i 100 hektarów dzikiej wolności!
Do walki o życie Kasztana i Maćka przyłączyła się młodzież z całej Polski. Wiele szkół z własnej inicjatywy zorganizowało zbiórkę i przekazało nam pieniądze. Dostaliśmy biżuterię, książki i wiele innych cennych przedmiotów na sprzedaż. Nasi wolontariusze i przyjaciele zbierali pieniądze organizując 3 bardzo udane imprezy charytatywne, oraz pakując zakupy. Pomogli nam także harcerze, Polonia z Wielkiej Brytanii, oraz wielu internautów. Wszyscy razem, stanęliśmy do walki o życie dwóch istot, które same nie mogły się bronić. I udało się, 2:0 dla Polski!!!
Fotorelacja już wkrótce…
<br />