W związku ze zbliżającym się drugim czytaniem rządowego Projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt (druk nr 1648) zwracamy się z apelem o odrzucenie dwóch zmian degradujących polskie standardy humanitarnej ochrony zwierząt oraz poprawienie zapisów niespełniających wymagań Dyrektywy Rady 2007/43/WE, której wdrożenie ma być głównym celem tej zmiany ustawy.<br />1. Apelujemy o odrzucenie art. 1 ust. 4) pkt a) uchylającego art. 12 ust. 6 obowiązującej ustawy, który zabrania importu zwierząt i produktów zwierzęcych uzyskanych w wyniku chowu lub hodowli z naruszeniem jej przepisów. Ponieważ pojęcie importu nie stosuje się do wymiany towarów w obrębie UE to obecnie obowiązujący art. 12 ust. 6 sprowadza się do ograniczenia importu niehumanitarnych produktów z państw trzecich.
UE nie wydała aktu prawnego uzależniającego import od humanitarnych warunków hodowli zwierząt. Gdyby wydała to zabroniony byłby import wszelkich produktów zwierzęcych z takich krajów jak Chiny, które znane są z horrendalnego traktowania zwierząt użytkowych. Tymczasem uzasadnienie uchylenia art. 12 ust. 6 sugeruje istnienie takiej regulacji i zaciemnia rzeczywistą sytuację prawną: najpierw emfatycznie przytoczone są trzy ustawy weterynaryjne, które nie mają nic wspólnego z przedmiotem uchylanego zapisu, po czym (w tym samym wierszu) wymienione są niezidentyfikowane „obowiązujące przepisy”, wg których importy do UE mają być zależne od wciągnięcia na listę krajów spełniających unijne standardy ochrony zwierząt. W rzeczywistości są to przepisy zawarte w różnych dyrektywach Komisji Europejskiej, m. in. dotyczących transportu i uboju. Dyrektorat Zdrowia i Ochrony Konsumentów (Sanco) przygotował „przewodnik” do tych przepisów (General guidance on EU import and transit rules for live animals and animal products from third countries), z którego jasno wynika, że przepisy te nie dotyczą warunków chowu i hodowli w kraju pochodzenia zwierzęcego towaru.
Przypominamy, że UE nie ma jednej dyrektywy o ochronie zwierząt i pozostawia regulacje większości problemów z tego zakresu krajom członkowskim. Niektóre kraje mają niektóre prawa ochrony zwierząt bardziej restryktywne niż inne i do ich respektowania potrzebne są zakazy czy ograniczenia importu. Podczas gdy w ramach UE mamy, jako jej członkowie, nie tylko zobowiązania wolnorynkowe, ale też wspólnotowe mechanizmy oddziaływania na innych członków, to w stosunku do krajów trzecich zakaz importu jest jedynym dostępnym środkiem i każdy kraj w UE ma prawo do jego zastosowania.
2. Apelujemy o odrzucenie art. 1 ust. 4) pkt b) zwalniającego ministra właściwego do spraw rolnictwa z obowiązku określenia minimalnych warunków utrzymywaniu zwierząt gospodarskich z gatunków, dla których nie ma norm ochrony w przepisach Unii Europejskiej. Do tej kategorii należą takie zwierzęta jak jelenie czy daniele, które nie są udomowione i ich względnie humanitarne traktowanie stwarza dodatkowe problemy i jest trudniejsze niż zwierząt udomowionych. Samo dopuszczenie możliwości trzymania dla zysku milionów ssaków i ptaków, m.in. koni, kóz, owiec a także zwierząt futerkowych, bez określenia minimalnych warunków ich bytu, jest sprzeczne z naszą zachodnią etyką i naszą Ustawą, która w z art. 1 ust. 1 stwierdza, że zwierzęta nie są rzeczami i jesteśmy im winni poszanowanie i opiekę. Zmiana ta nie poparta jest żadnym rzeczowym argumentem, a próba jej przeprowadzenia jest typowym przykładem psucia prawa przy okazji dostosowywania go do praw UE.
3. Apelujemy o poprawne wdrożenie Dyrektywy Rady 2007/43/WE z dnia 28 czerwca 2007 r. w sprawie ustanowienia minimalnych zasad dotyczących ochrony kurcząt utrzymywanych z przeznaczeniem na produkcję mięsa przez wprowadzenie poprawki:
Art 1 ust 5) otrzymuje brzmienie:
„5) po art. 12 dodaje się art. 12a-12j w brzmieniu:
„Art. 12a. 1. Posiadacz kurnika, w którym są utrzymywane kurczęta brojlery, zapewnia sprawowanie opieki nad kurczętami przez osoby, które:
1) odbyły szkolenie w zakresie ochrony kurcząt brojlerów lub
2) [bez zmian]
3) [usunąć]
4) [usunąć]
Ad 12a. 1. Dyrektywa nie dopuszcza możliwości, aby posiadacz bez kwalifikacji sprawował samodzielnie opiekę nad kurczętami, a nawet jej art. 4 ust. 5 mówi, że państwa członkowskie mogą wymagać przeszkolenia również od posiadaczy, a nie tylko „opiekunów” kurcząt. Proponowany w Projekcie zapis jest pogwałceniem wdrażanej Dyrektywy i w przypadku przyjęcia będzie zaskarżony do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Wyrażamy zdziwienie, że tak ewidentna próba pogwałcenia wdrażanego prawa wspólnotowego została przeoczona przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.
Ad 1) Dyrektywa 2007/43/WE wymaga szkolenia w zakresie ochrony dobrostanu, a nie przepisów dotyczących ochrony kurcząt. Załącznik IV Dyrektywy nic nie mówi o przepisach, lecz określa program obejmujący naukowe i praktyczne aspekty ochrony dobrostanu. Proponowany zapis wskazuje na niezrozumienie albo chęć zbojkotowania Dyrektywy.
Ad 3) Przeciętne szkolenie w zakresie warunków utrzymywania zwierząt gospodarskich traktuje problematykę utrzymywania ptaków, co najwyżej marginalnie i nie obejmuje najważniejszych aspektów wymaganych przez Załącznik IV Dyrektywy, w szczególności postępowania przy wyłapywaniu, załadunku i transporcie.
Ad 4) Samo ukończenie szkoły zawodowej w zakresie „związanym z chowem lub hodowlą zwierząt” nie spełnia wymogów Załącznika IV Dyrektywy.
Przeciwstawiamy się bojkotowaniu zawartych w Dyrektywie 2007/43/WE wymagań szkolenia, które ma zasadnicze znaczenia dla kształtowania postaw decydujących o traktowaniu ptaków, szczególnie w krytycznych momentach wyłapywania i załadunku. Również załączony projekt „Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i RW w sprawie warunków kadrowych, organizacyjnych i technicznych, jakie powinien spełniać podmiot upoważniony do prowadzenia szkolenia w zakresie dotyczącym ochrony kurcząt brojlerów oraz wzoru zaświadczenia potwierdzającego ukończenie szkolenia” dowodzi pozorowanego wdrażania Dyrektywy 2007/43/WE, która wymaga, aby „opiekunowie” kurcząt przeszli szkolenia „koncentrujące się na dobrostanie” (art. 4 ust. 2) i obejmujące między innymi „pojęcie stresu” (załącznik IV). Wg projektu Rozporządzenia szkolenie w tym zakresie mogą prowadzić osoby, które ukończyły szkołę średnią zawodową związaną z chowem lub hodowlą zwierząt. W rzeczywistości poprawne przedstawienie pojęcia stresu w nawiązaniu do dobrostanu jest trudnym zadaniem nawet na poziomie akademickim. Dlatego domagamy się, aby osoby uprawnione do przeprowadzenia szkoleń musiały mieć ukończone studia wyższe w zakresie weterynarii, zootechniki lub zoologii (a nie rolnictwa, ponieważ np. absolwenci łąkarstwa nie mają do tego nawet minimalnych kwalifikacji).
Na koniec zwracamy uwagę, że ta zmiana Ustawy jest pierwszym ruchem rządzącej koalicji w zakresie ochrony zwierząt i wpłynie ona na nasze postawy oraz na emocjonalny stosunek znacznej części społeczeństwa do Rządu.
Koalicja organizacji zajmujących się ochroną zwierząt:
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals
Straż Dla Zwierząt w Polsce
Stowarzyszenie Ekologiczno Kulturalne Klub Gaja
Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!
<br>
<br />