VIVA

Polka chce żyć!

Kilka dni temu zadzwoniła do nas młoda dziewczyna przejęta losem klaczy, która po latach wiernej służby właścicielowi ma trafić do rzeźni. W paszporcie klaczy już widnieje wpis „przeznaczona do uboju tylko dla zwierząt”. 

Pojechaliśmy do małej wioski w środku lasu. Dookoła cisza. Słychać tylko ujadanie psów. W stajence odosobnionego gospodarstwa stoi Polka – duża, ważąca prawie tonę klacz pociągowa. Kiedyś pracowała w polu i przy zrywce drewna w lesie. To ciężka praca, nawet dla tak dużego konia.

Polka zaniemogła nagle w listopadzie ubiegłego roku. Przez zimę nie była do niczego potrzebna, mogła odpocząć. Ale odpoczynek niewiele zmienił, a niebawem zaczyna się sezon. Wezwany lekarz weterynarii stwierdził, że koń jest przeciążony i nie może już pracować w lesie. Dla Polki to nie tylko diagnoza – ale też wyrok śmierci. 

Klacz z bolącym kręgosłupem nie ma miejsca w gospodarstwie. Tylko generuje koszty. Wpis w jej paszporcie to „bilet do rzeźni”. A ponieważ Polka dostawała antybiotyki, jej mięso nie może być przeznaczone do spożycia przez ludzi. Dlatego trafi do rzeźni, w której zostanie przerobiona na paszę dla zwierząt. 

POLKA JEST BARDZO WYSTRASZONA, KIEDY WIDZI WOKÓŁ SIEBIE OBCYCH LUDZI. ZROBILIŚMY ZDJĘCIA I PRZEKONALIŚMY WŁAŚCICIELA, 

ŻEBY ZGODZIŁ SIĘ POCZEKAĆ ZE SPRZEDAŻĄ POLKI DO 15 MAJA. 

USTALILIŚMY KWOTĘ 3300 ZŁOTYCH. 

TERAZ TYLKO OD NAS I OD PAŃSTWA ZALEŻY ŻYCIE POLKI! 

Liczy się każda, nawet najmniejsza pomoc! Prosimy o wpłaty na konto :

73 2030 0045 1110 0000 0255 8330

Więcej informacji można znaleźć pod numerami telefonów:

biuro 22 349 97 74

Iwona 797 649 508

Iza 797 649 509

Skip to content