VIVA

Nauka, integracja i wymiana doświadczeń – fundacyjny zjazd za nami!

Lato zakończyliśmy w Ośrodku Obozowo-Biwakowym w Kuźnicy, do którego zjechali się nasi wolontariusze i pracownicy z całej Polski.

Celem zjazdu Fundacji były poznanie współpracujących z nami osób, wymiana doświadczeń i zdobycie wiedzy, którą będziemy mogli przełożyć na skuteczną walkę o prawa zwierząt.

W zjeździe wzięli udział nasi wolontariusze z grup prozwierzęcych i aktywistycznych, z naszego schroniska w Korabiewicach oraz pracownicy biura i koordynatorzy kampanii.

Ci ostatni przygotowali dla uczestników zjazdu wyjątkową grę terenową. Kilkuosobowe patrole przez kilka godzin poszukiwały punktów kampanii według koordynat GPS. Na punktach czekały trudne wyzwania. Gracze musieli rozpoznać mleka roślinne, wciągnąć pod solidną górę wóz obciążony tak jak wozy koni na trasie do Morskiego Oka, rzucić podkową w dal, odpowiedzieć na pytania fundacyjnej prawniczki, oddzielić fakty na temat adopcji zwierząt od mitów, rozpoznać bohaterów okładek magazynów Vege i zakręcić kołem fortuny. W środku lasu na uczestników czekała również symulacja fermy futrzarskiej. Trzeba było do niej podejść, niepostrzeżenie zebrać materiał dowodowy i sprawdzić warunki życia trzymanych tam zwierząt. Zadania gry dodatkowo były wzbogacone o punkty edukacyjne prowadzone przez specjalistów nauk przyrodniczych: doktora arachnologii, doktora farmacji, ornitolożkę i specjalistkę od segregacji śmieci. Na każdym z 17 punktów patrole mogły zdobyć od 0 do 10 punktów. Najlepsze grupy zdobyły nagrody – fundacyjne gadżety i vouchery na palety karmy dla zwierząt. 

Gościem naszego zjazdu był również doktor Sławomir Jarmuż, który szkolił uczestników z wywierania wpływu i motywowania. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też zajęcia z behawiorystką oraz warsztat z przeciwdziałania wypaleniu aktywistycznemu.

Przeczytajcie, co o zjeździe uważają sami uczestnicy:

To był bardzo udany zjazd, nigdy go nie zapomnę! Program wypełniony co do minuty. Aby wykorzystać zjazd do końca, trzeba było mocno skrócić sen. Ale było warto. Niezwykle merytoryczne wykłady, genialna gra terenowa łącząca integrację z szczegółowym poznaniem celów naszej fundacji. No to, co już powoli robi się tradycją – wspaniała kuchnia roślinna przygotowywana przez prawdziwych Mistrzów. Pogoda do lekkiej poprawki, ale przynajmniej się nie kurzyło;)
Kuba, Bydgoszcz

Las, woda, warsztaty, cisza i piękna idea aktywizmu na rzecz zwierząt. Czy potrzeba czegoś więcej do szczęścia we wrześniowy weekend? No, może przydałoby się nam więcej słońca;) Kuźnica dostarczyła mi wielu wrażeń i cieszę się, że mogłam poznać tak wiele osób aktywistycznych z różnych grup – na co dzień widzę głównie avatary! Mam nadzieję, że każdy z nas dobrze wykorzysta tę pozytywną energię, którą dał nam wspólnie spędzony weekend w lesie.
Justyna, biuro

Tegoroczny zjazd, to była przygoda dla prawdziwie leśnych ludzi! Okazało się, że brak Internetu może być dużym plusem! Spacery po magicznym lesie, bez nawigacji to sport dość ekstremalny. Ale: jest ryzyko! Jest zabawa! Leśna gra terenowa połączona z poznawaniem działań fundacji to był strzał w dziesiątkę! Ja miło znowu być harcerzem i zdobywać sprawności. Dziękuję wszystkim za to spotkanie i do zobaczenia za rok!
Basia, Rzeszów

Miniony weekend w Vivie był absolutnie wyjątkowy. Do malowniczego ośrodka w centrum Polski przyjechały ekipy z całego kraju, by w doskonałej atmosferze dzielić się doświadczeniami z pracy na rzecz zwierząt i walki o ich dobrostan. Rozumieliśmy się bez słów. Doskonałe warsztaty, szkolenia i zadania integracyjne nie tylko wzbogaciły naszą wiedzę, ale były też prawdziwą przyjemnością. Fantastycznie było spotkać się w tak szerokim gronie! Wierzymy, że mimo odległości i ogromu pracy, którą każdy z nas dźwiga na barkach – będziemy mogli spotykać się częściej.

Aneta, Łódź

Dziękujemy za wsparcie zjazdu firmom Vitamizu oraz Vivera za podarowanie pysznych napojów, wegańskich sznycli i burgerów.

Skip to content