Niedawno dostaliśmy informacje, że pewna państwowa stadnina chce zlikwidować dwa, dość wiekowe, konie. Miały one jednak po swojej stronie sojusznika, który postarał się, aby je przekazano naszej fundacji. Trzeba był działać szybko. I tak tydzień temu trafiły do nas Arsen- 22letni ogier rasy śląskiej, oraz Alpinex-18sto letni koń pełnej krwi angielskiej.<br />Konie bez wątpienia zasłużyły na spokojna emeryturę. Przez wiele lat chodziły w sporcie- Alpinex na wyścigach i w WKKW a Arsen wielokrotnie w Mistrzostwach Polski w zaprzęgach. Konie przyjechały do nas w ciężkim stanie. Arsen ma rzekomego raka strzałki na trzech kopytach. Po wizycie kowala czuje się już lepiej. Alpinex na każdy ruch odpowiada strachem. Widać, ze czyszczenie kojarzy mu się tylko z biegiem. Jakby zaraz miał iść na wyścig. Jest bardzo nerwowy.
Konie po raz pierwszy w życiu ujrzały u nas pastwisko. Do tej pory mogły o nim tylko pomarzyć…. Były zachwycone. Biegały bezustannie w tą i z powrotem, prześcigając się nawzajem.
Jutro wyruszają do nowego domu niedaleko Ostródy. Będą się cieszyć 10ha pastwiskiem z jeziorem, oraz towarzystwem trzech innych koni. Właściciel rancho studiował weterynarię, a jego pasją jest podkuwanie koni, dlatego nie martwimy się już o nogi Arsena. Mamy nadzieję, że te wspaniałe konie nareszcie będą szczęśliwe.
Aldona Chełchowska
tel. kom.: 0-603-791-021; e-mail: aldona@viva.org.pl
<br />