Pomóż nam nagłośnić, jak wygląda okrutna rzeczywistość zwierząt zabijanych w Polsce na futro! Chcemy powiesić billboardy i citylighty antyfutrzarkie.
Pomóż nam dotrzeć z przekazem antyfutrzarskim do milionów Polaków!
Możemy jedynie za cenę klejenia i druku wywiesić nasze plakaty antyfutrzarskie na 500 citylightach i 100 billboardach w całej Polsce!
To znaczy, że mamy szansę, by o cierpieniu zwierząt na fermach znów zrobiło się głośno.
Mamy szansę zawalczyć o zakaz ferm futrzarskich w Polsce.
Cena billboardów i citylightów
To naprawdę niepowtarzalna okazja. Dosłownie: już się nie powtórzy.
Normalnie 1 city light kosztuje około 1 tys. zł, a billboard kilka tysięcy zł.
Jeśli uzbieramy potrzebną kwotę, możemy wywiesić plakaty:
* za 120 zł na city lightach
* za 200 zł na billboardach
Dlatego prosimy, a właściwie BŁAGAMY Cię o pomoc!
Kwota 90 tys. zł nas przeraża. Nasza kampania antyfutrzarska normalnie nie operuje takim budżetem. W całym zeszłym roku wydaliśmy na nią kilka tys. zł.
Dlatego tak bardzo liczymy na pomoc osób, którym los tych zwierząt nie jest obojętny.
Kwota jest dokładnie przeliczona, a KAŻDA złotówka pójdzie na akcję billboardową.
Przemysł futrzarski w Polsce
Dlaczego tak nam na tym zależy?
W Polsce co roku w brutalny sposób zabija się 6 mln zwierząt na futro.
6 000 000 zwierząt!
Hodowcy zabijają je poprzez porażenie prądem (włożenie elektrody do odbytu i pyska) lub zagazowanie. Po miesiącach gehenny w małych klatkach tak się kończy ich smutny żywot…
Politycy wielokrotnie obiecywali wprowadzenie zakazu ferm futrzarskich. Skończyło się jednak na obietnicach.
Gdy zaczynaliśmy, nikt nawet nie wiedział, że w Polsce są fermy futrzarskie. Przez lata budowaliśmy świadomość społeczną.
Stworzyliśmy film dokumentalny. Przeprowadziliśmy śledztwa na ponad 100 fermach. Prowadziliśmy interwencje. Uratowaliśmy lisy z ferm, dla których wybudowaliśmy azyl. Walczyliśmy o wprowadzenie zakazu w Sejmie i poza nim. Obnażaliśmy kłamstwa futrzarzy. Zorganizowaliśmy setki akcji ulicznych.
Dlaczego billboardy i citylighty?
Dlatego gdy jesienią 2020 roku po raz kolejny pojawiła się szansa na zakończenie tego okrutnego biznesu, płakaliśmy ze szczęścia. Dosłownie.
Wycofanie się polityków ze złożonych obietnic wielu z nas złamało serca.
Wiemy, jakie katusze przechodzą zwierzęta na fermach. Widzieliśmy to na własne oczy. Dlatego walczymy dalej. Czy zawalczysz o los tych zwierząt razem z nami?
COVID na fermach norek
Dochodzi do tego jeszcze jedna kwestia. W ostatnich miesiącach okazało się, że norki amerykańskie, których w Polsce hoduje się na fermach futrzarskich najwięcej, są podatne na zarażenie wirusem SARS-CoV-2. Badania wykazały, że mogą go ponownie przenosić na ludzi. Co więcej, wirus może u nich mutować, co stwarza ryzyko wybuchu kolejnej pandemii.
Dlatego wiele państw przyspiesza wprowadzenie zakazu. Także polski rząd, po wykryciu wirusa na jednej z ferm, zainteresował się tematem. Jest więc szansa, że ponownie podniesie temat wprowadzenia zakazu.
„Rządy mają skłonność do podejmowania działań tylko wtedy, kiedy się na nie naciska; kiedy presja słabnie, zwykle przestają działać” Richard D. Ryder
Dlatego nie przestaniemy wywierać presji…
Miliony zwierząt nie mogą już dłużej czekać.
Prosimy, pomóż nam uzbierać potrzebną kwotę!
Billboardy antyfutrzarskie? To zależy od Ciebie
Tylko pomyśl…
Za 120 zł możesz opłacić 1 citylight
Natomiast za 200 zł 1 billboard.
Wystarczy, że 6 osób wpłaci po 20 zł i już mamy kolejny citylight!
Dlatego każda kwota się liczy.
Tylko od Ciebie/Was zależy, czy akcja się uda i w ilu miejscach pojawią się billboardy i citylighty.
Sprawmy, by o zakazie znów zrobiło się głośno w całej Polsce!
—–
Jeśli chcesz pomóc w zbiórce i/lub masz pomysł, jak ją nagłośnić, pisz na adres: martyna@viva.org.pl