Po wieloletniej kampanii edukacyjnej większość dużych sieci handlowych wycofała ze sprzedaży żywe karpie. Niestety – karpie na targowiskach wciąż są sprzedawane w nieprawidłowy sposób. Dlatego z okazji przypadającego na 20 grudnia Dnia Ryby Fundacja Viva! złożyła do kancelarii Premiera RP petycję o wprowadzenie zakazu sprzedaży żywych ryb. Podpisało się pod nią jak dotąd ponad 20 tysięcy osób.
Dzięki kampaniom społecznym Polki i Polacy są coraz bardziej świadomi, że ryby też czują i nie zgadzają się na znęcanie się nad nimi– mówi Magda Góra z Vivy! W naszą kampanię „Krwawe święta” angażuje się najwięcej osób niebędących na co dzień aktywistami i aktywistkami organizacji ochrony zwierząt. Nic w tym dziwnego. Cierpienie karpi odbywa się na oczach konsumentów –dodaje.
Polskie targowiska i rynki, jak co roku w grudniu, zamieniają się w miejsca kaźni. Ryby umierają w męczarniach; niekiedy z braku tlenu w wodzie, często zabijane w okrutny sposób – mówi Cezary Wyszyński, prezes Fundacji Viva! Dlatego w tym roku złożyliśmy pisma do wielu lokalnych samorządów. Domagamy się wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb na targowiskach miejskich oraz terenach podległych miastu – dodaje.
W grudniu 2020 roku doczekaliśmy się zmiany wytycznych Głównego Lekarza Weterynarii w sprawie sprzedaży i transportu żywych ryb. Nowe wytyczne zawierają kluczowy zapis: karpie należy transportować w opakowaniach z wodą z możliwością przyjęcia naturalnej pozycji przez rybę.
Jak wynika z badań, aż 86% Polek i Polaków popiera wprowadzenie zakazu transportu żywych ryb bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie. To dowodzi, że społeczeństwo nie zgadza się na znęcanie się nad rybami. W tym przypadku zmiana społeczna wyprzedza zmiany prawne.